Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Djablica z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 19652.82 kilometrów w tym 2349.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Djablica.bikestats.pl
  • DST 117.50km
  • Teren 25.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 16.79km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

REGENERACJA POIMPREZOWA czyli Seta na kacu

Sobota, 26 kwietnia 2008 · dodano: 26.04.2008 | Komentarze 12

REGENERACJA POIMPREZOWA czyli Seta na kacu
wyszła w sumie dość przypadkowo, bo jakoś wyjątkowo dobrze mi się jechało,
gdzie to ja nie byłam: Wawa Targówek na naleśniki, Saska Kępa na lody w "Akwarium", potem nieco okrężnie do Józefowa, gdzie prawie wpadłam na Wiro wjeżdżając do lasu, mała przejażdżka na Lucyferku, boski rowerek, znaczy diabelski...ze 3 km z Wiro po lesie - wymiana uwag na temat kierowców dziwolągów i ich jeszcze dziwniejszych zachowań i potem zwiedzanie mojego miasta część kolejna, czyli przejazd po lasach i natrafianie na coraz to nowe nazwy ulic, których jeszcze nie znałam, szczególnie zachwycona jestem ulicami Pogodną, Bema i Brzozową, Orla też mi przypadła do gustu-muszę ją zjechać całą jutro.

Korzystając z okazji chciałabym także rzucić klątwę na wszystkich kierowców, którzy mi dziś pylili drogę, zajeżdżali i trąbili oraz jeździli za mną w nieznanych mi zamiarach:
niech wam Viagra stanie kością w gardle!

Wieczorkiem także dane mi było poobserwować polującego nietoperza na skraju lasu; oto najpiękniejsze zdjęcie nietoperza, jakie widziałam:

Jakaś się czuję nadal niewyżyta, tak miło się jeździło wieczorkiem, gwiazdy można było poobserwować, że nie chciałam zsiadać z roweru, pewnie gdyby nie głód, to byłoby więcej km, mogłabym tak dziś się włóczyć do rana.

Chyba jedynie perspektywa mojej ulubionej sałatki na kolację zwyciężyła, zaraz lecę ją robić. Miłego wieczoru!





Komentarze
daniello24 | 20:30 poniedziałek, 28 kwietnia 2008 | linkuj Cenię sobie taki zapał wśród bikestatowiczów :) To jest wydaje mi się dobre na kaca :P Całkiem serio

pozdro
Djablica | 11:56 poniedziałek, 28 kwietnia 2008 | linkuj hm...czyżby strefa zwierzeń się włączyła?
Mlynarz
| 12:28 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj Pogratulować!

Ja tam na kacu staram się nie jeździć, bo generalnie staram się nie mieć kaca. :D
Ale jak już się zdarzyło, to faktycznie rower jest świetny na oczyszczenie organizmu z wszlekiego rodzaju toksyn. :D

Pzdr!
djk71
| 11:59 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj Djablica
Obcasy - rozumiem, szpilki - rozumiem, "np: Manolo Blahnika" - tu jestem ignorantem, mogę się tylko domyslać, że wtedy boli najbardziej ;-)

vanhelsing
Niezbyt często zdarza mi się kac, ale z tego co pamiętam to niezbyt mi pomagał w jeździe.

Djablica | 11:43 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj Może jeszcze:...klątwa złamania obcasa w ulubionych najdroższych szpilkach, np: Manolo Blahnika?

Widzę, że wszyscy chcą spróbować jazdy na kacu, no to imprezować moi drodzy, imprezować...
oł, ale musze się przyznać, że jeszcze troszkę niewielki Headache trzyma, więc idę na rowercia.
vanhelsing
| 11:34 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj Chyba kac sprzeja takimi dystansow :P Hmm, muszę spróbować ;D
djk71
| 10:27 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj Brzmi chyba wystarczająco groźnie... ;)
Djablica | 10:19 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj co z kierowcami płci innej? hm, akurat wczoraj nie było ich za co przeklinać, ale jakby co-coś wymyślę,
np.: abyście nie mogły ułożyć włosów przez 2 tygodnie, aby w sklepie nie było waszego rozmiaru upatrzonych ciuszków lub butów, lub aby ktoś wam sprzątnął je sprzed nosa, na waszych oczach. Czy myślisz, że mogłoby być coś straszniejszego, djk71?
dzesio
| 00:09 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj oo ladnie Pani nakręciła:) widać że wiosna sluży
djk71
| 00:08 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj Setka na kacu? Podziwiam...
Co do kierowców - to klątwa mi się podoba, tylko co z kierowcami płci innej?
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!