Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Djablica z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 19652.82 kilometrów w tym 2349.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Djablica.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:1184.80 km (w terenie 30.00 km; 2.53%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:30.00 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:43.88 km
Więcej statystyk

Listopad w sierpniu-deszczowo, ale z przejaśnieniami

Wtorek, 31 sierpnia 2010 · dodano: 02.09.2010 | Komentarze 0

Ale i tak na rower z parasolem. Tym razem duży parasol na długiej, nieskładanej rączce. Jazda powolna, gdyż był straszny wmordewind, targało tym parasolem niemiłosiernie, ale jakoś dojechałam.
Pod PZU w Otwocku jak zwykle wielka kałuża, ona tam jest chyba wieczna, ilektroć tam jestem, jest i ona, rezydencka jakaś.

Trochę po lesie, bo chciałam zobaczyć jedną ścieżkę w Józefowie, nawet nie była podmokła za bardzo. W międzyczasie wyskok do Wawy, ale tylko do Promenady.

Lodowisko w centrum handlowym, czynne cały rok, np w lipcu mozna sobie pośmigać:

Lodowisko w Wawie, czynne cały rok © Djablica


Lodowisko, widok na wejście © Djablica


Jeszcze raz lodowisko, widok z pasażu handlowego © Djablica




  • DST 28.00km
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Więcej chodzenia w deszczu niż jeżdżenia

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · dodano: 02.09.2010 | Komentarze 0

Po okolicy, do Otwocka na sushi, parę sklepów zaliczone, jeszcze po jabłka, ale wracając już deszcz, więc jazda z parasolem mniejszym, fajnie, bo bezwietrznie.

Po południu już deszcz tłukł niemiłosiernie, eh, jesień jakaś, czy co?

Futomaki california, tzw sushi na drugą stronę były w użyciu pałeczki, a jakże ;p

Chodzenie z parasolem po lesie w poszukiwaniu grzybów, powiem jedno: one się chowają przede mną, w planach będzie dalsze szukanie, może w końcu się uda conieco znaleźć na marynowanie.




  • DST 66.34km
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Akcja Wietrzenie Szafy, czyli wymiana ubrań z koleżankami

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 30.08.2010 | Komentarze 0

Świetna zabawa, do tego mam nowe, fajne ciuchy, jest to dużo lepsze niż wyprzedaże, po prostu wymiana. Super atmosfera, jest kogo spytać o radę, na wyprzedaże nie mogę zabrać naraz aż tylu koleżanek. Wszystko w 1nym miejscu.
Za 2 tygodnie powtórka. Początek o 17tej.

Najpierw kluczenie bocznymi drogami, potem mała ulewa, nawrotka i do A2 sushi na imprezkę. W dzień słonecznie, zachmurzenie tylko na czas ulewy.

Powrót do domu nad ranem, tak się imprezka ciuchowa rozwinęła. Ale się naprzymierzałam za wszystkie czasy :))))) Pierwszy raz piłam cytrynówkę. Mało, więc nie było potrzeby bikewalkingu.

Pierwsza zimna noc, mroźnawo było, ponoć +6'C zapowiadali, na szczęście podczas imprezy wymieniłam bluzkę z krótkim rękawem na kurtkę.

Pierwszy raz w tym sezonie jazda w pełnych rekawiczkach. Użyłam tych lżejszych, z Lidla.




  • DST 42.00km
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szukając grzybów + Ghost Writer

Sobota, 28 sierpnia 2010 · dodano: 30.08.2010 | Komentarze 1

Nędza, ponoć w tym roku nie obrodziły, ale kto wie...jesień dopiero przed nami.

Wreszcie się udało obejrzeć film "Autor Widmo" Romana Polańskiego, bardzo ciekawy, dobrze się oglądało, a za oknem ulewa. Były akcenty rowerowe- Ewan McGregor w deszczu rowerem przemierzał wyspę.




Klucząc pomiędzy burzami na ślub koleżanki

Piątek, 27 sierpnia 2010 · dodano: 30.08.2010 | Komentarze 0

Więcej się nastałam na przystankach czekając aż przestanie padać, niż się najeździłam.
Jakoś odwykłam od roweru trekkingowego, taka dziwna postawa, dobrze, że mam lemondkę, bo by mi już zupełnie dziwnie było.

Po południu na ślub koleżanki, oczywiście rowerem. Byłam jedyną osobą przybyłą takim pojazdem. Przed kościołem stojak rowerowy był zupełnie pusty, tylko mój rower, solista jeden.

Ślub Gosi, biała suknia z trenem w pełnej okazałości © Djablica


Końcówka na sushi. To już jakiś nałóg, hm, chyba ostatnio częściej używam pałeczek niż innych sztućców...

Wieczorem na kino letnie w parku miejskim w Otwocku. Dziś dawali "Kontrolerów", bardzo ciekawy film węgierski, polecam.




  • DST 39.27km
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Początek tygodnia rowerowego w Lidlu

Czwartek, 26 sierpnia 2010 · dodano: 26.08.2010 | Komentarze 3

Fajne rękawiczki... i kaski. I rękawiczki ;p

Taki był plan, gorzej z realizacją, bo nawet nie dotarłam do Lidla tego dnia,
ale też było ciekawie, m.in. oblot otwockich sklepów i o kilka fajnych ciuszków i książek do przodu :)

Potem na kawkę i pierogi, strasznie ciśnienie leciało, ziewanie na maxa.
Pochmurno z przejaśnieniami.




  • DST 84.48km
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Life's way 2 short 2 dwell on every bump in the road, but...

Środa, 25 sierpnia 2010 · dodano: 26.08.2010 | Komentarze 2

Polskie drogi...komunikacyjnie na linii otwockiej. Wymiana rowerów, odbiór trekkinga z serwisu, zostawienie niebieskiego na wyregulowanie przeżutek.
Urzędy, sklepy, punkty usługowe...aby zakończyć wieczór tam gdzie zawsze ;p
Do tego pełnia, ciepło, cały dzień i wieczór w sukience rowerowej, bez rękawów.
Wiatr troszkę zimny czasami, ale i tak jakoś tak ciepło. Zimno pozorowane.
Chyba to + babie lato wskazują na możliwość zaistnienia złotej jesieni.




Do A2 Sushi i do lasu

Wtorek, 24 sierpnia 2010 · dodano: 26.08.2010 | Komentarze 0

Jeszcze nie ma grzybów. Ale są mun ;p




Objazdowo po przecenach i na lody

Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 · dodano: 26.08.2010 | Komentarze 0

Były pyszne




I znów nad Moczydło na plażowanie

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 26.08.2010 | Komentarze 0

Nieco chłodniej, ale bardziej rześko. Parę chmureczek, pod wieczór się chmurzy.
Słonko pięknie przygrzewało. Po plażowaniu chciałam na hamburgera, ale przybytek hamburgerowy był nieczynny, nie wiem czemu.
Cały weekend pogoda super, pełnia lata.