Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Djablica z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 19652.82 kilometrów w tym 2349.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Djablica.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:719.98 km (w terenie 111.20 km; 15.44%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:36.00 km
Więcej statystyk

Leniwa niedziela

Niedziela, 28 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 0

Do parku i rozkoszowanie się wiosennym słoneczkiem

Opalanie...trzeba korzystać ze słońca :-) © meliza

Wiosenny Tofik © meliza

Lazy Sunday on some other bike




  • DST 90.98km
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Regeneracja po fryzjerze

Czwartek, 25 marca 2010 · dodano: 25.03.2010 | Komentarze 0

Pogoda piękna od rana, wyruszam w słoneczku do fryzjera na refleksy, po fryzjerze niewielkie zakupy, a że zrobiło się cieplutko, zostawiam kurtkę w sushi, gdzie podziwiam piękne bazie

Kooootki © meliza

jeszcze piękniejsze tulipany
Tulips lovely tulips © meliza

Słoneczko przygrzewa, wyruszam robić objazd okolicy. Dawno nie byłam w Celestynowie, pięknie w lesie, słoneczko świeci, kręcę dalej i dalej i dalej, aż uznałam, że zgłodniałam, więc na paszę się udałam
tak, to wszystko dla mnie © meliza

a że zamulary takie jak ja setek nie robią, to wyszło tyle
pewnych granic nie nalezy przekraczać ;p © meliza

Teraz robię wpis i spoglądam na termometr za oknem, wskazuje +15'C o 23ciej!
Nieźle...




  • DST 39.00km
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błądzenie po kresach i po kresach kresów

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 25.03.2010 | Komentarze 0

Wraz z nastaniem wiosny pogoda radykalnie dała o tym znać ciepłymi wieczorami. Wyruszam do Otwocka na dzielnice willowe popatrzeć na ogródki przydomowe. Praca wre, grabienie, kopanie, w jednym ogródku nawet impreza grillowa, ach te zapachy...
pięknie pachnie także powietrze, ciepły wieczór, bezchmurne niebo, pogoda przecudna

Samolot naddżwiękowy na pogodnym niebie © meliza

Stare domki mają swój urok
Rezydencja na ul Kwiatowej © meliza

Hm...to be or not to be...Czy ulice bez asfaltu, pełne dziur, piachu, kamieni i innych nierówności zaliczyć jako teren czy nie teren>?




  • DST 28.00km
  • Teren 12.00km
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rekonesans okolicy w poszukiwaniu ostatnich oznak zimy

Wtorek, 23 marca 2010 · dodano: 25.03.2010 | Komentarze 0

Szukam ich w lesie nad rzeką. Żadnego śniegu, żadnego błota, super się jedzie.
A jeszcze w zeszłym tygodniu szalałam na tym terenie na biegówkach w 30 cm śniegu.

Rowercio nas Świdrem © meliza

Stan rzeki wysoki. Podczas ostatniego biegówkowania był dużo niższy. Niebo się troszkę chmurzy, ciśnienie spada, ptaki ćwierkają jak szalone.
Znienacka łapie mnie 10 minutowy deszczyk, najpierw kropi, potem przechodzi w większe krople, ptaki momentalnie cichną, tylko deszcz i szum płynacej wody w rzece.
Niebieski szlak rowerowy nad Świdrem © meliza

Niespodziewanie znajduję ostatnie oznaki zimy na drugim brzegu rzeki
Ostatnie oznaki zimy na drugim brzegu © meliza

Ale to już końcówka. Zachęcona tym odkryciem jadę na lodowisko w Otwocku, niestety tu też juz koniec sezonu...
Pozostałości po lodowisku w Otwocku © meliza

Niniejszym sezon zimowy uznaję za zamknięty.
Będę go bardzo miło wspominać :-)




  • DST 46.83km
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Regeneracja po wczorajszych szaleństwach biegówkowo-hokejowych

Wtorek, 16 marca 2010 · dodano: 16.03.2010 | Komentarze 0

Poranne samopoczucie typu total fatal, niskie ciśnienie itp. Pogoda szaleje, roztopy, wszystko płynie.
Po południu o wiele lepiej. Rowerciem niespiesznie, pełen relaks.

Śnieżny chodnik na Polnej © meliza

Objazd wszystkich 3ch lodowisk.
Falenica-nieczynne, drzwi zamknięte, nikogo w pobliżu. Koniec działania.
Józefów-nieczynne, rozmarza, na tafli śnieg rozjeżdżony kołami hm, chyba quada.
Rowerio przed lodowiskiem w Józefowie © meliza

Tafla lodowiska w Józefowie © meliza

Otwock-w dzień nieczynne, ale tafla super,
Widok przed lodowiskiem w Otwocku © meliza

Rowercio przed taflą w Otwocku © meliza

Tafla lodowiska w Otwocku © meliza

wieczorem czynne tylko dla grupy hokejowej Otwock.
Hokeiści otwoccy © meliza

Wracając z lodowiska natknęłam się na reklamę jarmarku wielkanocnego...
niby nic specjalnego, ale super wyglada z tym śniegiem
Reklama jarmarku wielkanocnego na tle śniegu © meliza

W A2 sushi barze w Otwocku dostałam przepyszną kawkę na wzmocnienie oraz pyszne sushi...na łakomstwo.
sushi przysmak wyczarowany przez Adę © meliza

Nabieranie biegłości w jedzeniu pałeczkami :-)
Moje sushi © meliza

Było super jak zawsze :-)




  • DST 47.93km
  • Teren 23.00km
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

30 cm śniegu napadało...to biegówki poszły w ruch + trening hokejowy

Poniedziałek, 15 marca 2010 · dodano: 16.03.2010 | Komentarze 0

Napotkany na trasie biały jegomość

Bielasek z biegówkami © meliza

Trasa obfitowała w piękne widoki nad Świdrem.
Widoczek z trasy biegówkowej © meliza

Widok na rzeczkę Świder, dziś poziom wody jest niski
Śnieg, słoce, biegówki © meliza

Większość trasy po dziewiczym śniegu. Potem nawrotka i po własnych śladach
Ślad biegówkowy to lubię © meliza

Świetnie niosło, nawet udało się wrócić przed zapadnięciem zmroku.
Bałwanek z roztrzepaną czupryną © meliza

Po powrocie z biegówek hop na rower i jazda na lodowisko w Falenicy, ale tłum jaki tam zastałam (wstęp gratis) mnie zniechęcił do wejścia, więc hop na rower i jazda do Otwocka-szybki wpad na latte do A2 Sushi&pierogi;-szybki wypad na lodowisko w Otwocku. Przybyłam dokładnie na początek treningu grupy hokejowej.
Przydzielono mi kij z krążkiem i przykazano odbijanie naprzemienne z coraz szybszą jazdą. Na początku szło różnie, ale potem coraz lepiej.
Taki mały krążek a taka duża frajda © meliza

Trener (ten w granatowym stroju) powiedział, że rok treningu i mogę grać.
Zdjęcie pamiątkowe na tle liceum z iluminacją © meliza

Pod koniec treningu zaczęła się śnieżyca.
Śnieżyca na tle latarni na środku lodowiska © meliza

Powrót w śnieżycy, jakby nie było już dość śniegu. Co to będzie, jak przyjdzie gwałtowne ocieplenie i to wszystko zacznie płynąć, strach myśleć...
Drogi zaśnieżone jak za najlepszych czasów zimy © meliza




  • DST 23.00km
  • Teren 13.00km
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obfite opady śniegu

Niedziela, 14 marca 2010 · dodano: 25.03.2010 | Komentarze 0

Nartowanie w śniegu

Śniegoulewa1 © meliza

Śnieg z prawej, śnieg z lewej, sypie jak tylko może
Śniezyca © meliza

jeszcze silniej © meliza

teraz z prawej © meliza

I jeszcze większe płaty lecą © meliza

Zbliżenie na śniegoulewę © meliza

W A2 Sushi barze na szczęscie nie pada na głowę © meliza




  • DST 27.79km
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

13tego trzeba zrobić coś fajnego

Sobota, 13 marca 2010 · dodano: 14.03.2010 | Komentarze 0

Taka chwila zadumy nad drogowskazem w Otwocku

Drogowskaz Otwocki © meliza

najpierw pasza
Salmon Delight © meliza

potem decyzja na łyzwy do Falenicy, tam jest najmniej zryty lód
Po łyżwowaniu w Falenicy © meliza

Podczas ostatniej wizycie na lodowisku w Otwocku miałam wrażenie, że jadę na pękającym lodzie przez jakieś rozmarzające jezioro. Trzaski pękającego lodu pod łyżwą, głębokie koleiny...było ciekawie.
Jak tylko wróciłam, zaczęła się zamieć śnieżna.




  • DST 32.00km
  • Temperatura -4.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łasuchowanie i łyżwowanie

Piątek, 12 marca 2010 · dodano: 14.03.2010 | Komentarze 0

Tym razem darowałam sobie teren i pojechałam na Miedzeszyn bocznymi uliczkami w celu zwiedzenia. Po zrobieniu paru kółeczek znalzałam się przed ulubiona cukiernią

Moja ulubiona cukiernia w Miedzeszynie © meliza

Gdzie zastałam całkiem spora kolejkę i załapałam sie na ostatnią babeczkę z truskawkami :-)
Po konsumpcji na rower i na lodowisko w Falenicy. Jak zwykle była ekipa grająca w piłkę, trochę się dołączyłam, tak miło się jeździło, że zostałam aż do zamknięcia.
Chwila odpoczynku na ławeczce
Łyżwa na tle lodowiska © meliza

po czym łyżwowanie i kolejne 5 min odpoczynku, w końcu jeździłam 3 godziny. Plus parę minut dłużej bo obsłudze nie chciało się zgonić łyżwiarzy punkt 21sza, tylko jakieś 10 min później.
Jeszcze jedna fota łyżwy :-) © meliza

Zahaczyłam o lodowisko w Józefowie pooglądać trening hokeistów, ale ci dopiero się rozgrzewali, za wcześnie byłam.




  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na łyżwy przez las

Czwartek, 11 marca 2010 · dodano: 11.03.2010 | Komentarze 0

Na łyżwy, iluminacja lodowiska na moje łyżwie.
łyżwa blue

łyżwa w iluminacji niebieskiej © meliza

łyżwa green
łyżwa green © meliza

łyżwa bloody red
łyżwa w iluminacji czerwonej © meliza

Kto mówi, że jest jakaś wiosna?
zima w pełni © meliza

Jutro ma sypać śniegiem, będą biegówki w ruchu jak nic :-)