Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Djablica z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 19652.82 kilometrów w tym 2349.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Djablica.bikestats.pl
  • DST 43.84km
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Giant trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy i do sushi + wieczorny kot

Wtorek, 5 października 2010 · dodano: 05.10.2010 | Komentarze 0

Piękne, bezchmurne niebo żyleta, jednej chmurki nie było, słońce full, wiało straszliwie, aż cofało. W takich momentach wspominam holenderski wmordewind żeby poczuć sie lepiej i od razu mi lżej się pedałuje ;p

Holandia Kinderdijk, wmordewind mojego życia © Djablica


Najbardziej Holandia kojarzy mi się z tulipanami i tego należy się trzymać ;p

Holandia, Amsterdam, okolice placu Lejdy, urocze stworzonka do głaskania, a w głębi tulipany © Djablica



Jednakże wmordewind to wmordewind, ale zawsze można wtedy pomyśleć o tulipanach.
Dziś się miało i wspomnienia i lemondkę...i tak powolutku aż do Celestynowa, trochę pokluczyć, potem Otwock-banki, poczta aż do sushi, gdzie pasza

nie ma to jak prosto z dechy © Djablica


Wracając wieczorem do domu rowerem już pod budynkiem usłyszałam za sobą miauczenie. Uroczy futrzak podbiegł do roweru się przywitać i wszedł ze mną do sieni

Pieszczoch nad pieszczochami © Djablica


Oj swieciłam lampą błyskową biedakowi prosto w oczy ;p © Djablica


Pozuje przy rowerze sąsiada © Djablica


To jest zdecydowanie rowerowy kot © Djablica


Kto zaraził tego kota cyklozą, przyznać się ;p





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!