Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Djablica z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 19652.82 kilometrów w tym 2349.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Djablica.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:871.33 km (w terenie 91.50 km; 10.50%)
Czas w ruchu:14:37
Średnia prędkość:21.41 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:37.88 km i 1h 49m
Więcej statystyk
  • DST 13.50km
  • Teren 3.50km
  • Czas 00:37
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 31.44km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Niebieski przystojniak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Regeneracja po wizycie w urzędzie skarbowym

Wtorek, 5 maja 2009 · dodano: 05.05.2009 | Komentarze 0

Każda z pań chce czego innego, a jak się im to zanosi, to się dziwią: a po co to i dzwonią po koleżankach wyjaśniać. Ciągle coś trzeba donosić. Już nie mogę się doczekać co nowego wymyślą...

Zaraz po powrocie do domu na rower i w las miejski za domem, potem szosami rozkoszując się jazdą po dziurach.

Dziś bardzo pochmurno, popadywało, do tego zimno i wiało, łezki wyciskało.
W bluzie i polarze i nie powiem, żeby mi za ciepło było.
Do tego ten wmordewind...brr




  • DST 45.80km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 23.49km/h
  • VMAX 33.44km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Niebieski przystojniak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do robo

Poniedziałek, 4 maja 2009 · dodano: 05.05.2009 | Komentarze 0

Do pracy i z pracy, kawałek po lesie miejskim, na pocztę i do domu, gdzie mnie zmogło na kanapie, jakoś strasznie ciśnienie leciało w dół, obudziłam się nad ranem, bo mi się książka bezlitośnie wciskała w żebro twardą oprawą.

Bardzo ciepły dzień, jazda w bluzeczce na ramiączkach, więc prawie lato.
Tylko 1 gleba spd, ale nie moja wina, tylko czołówka z jakimś bikerem, który jechał na mnie, oglądając się za siebie.

Odnotowałam 2 podrywy przez posiadaczy BMW, oba auta niewywoskowane.




Nad Świdrem

Niedziela, 3 maja 2009 · dodano: 03.05.2009 | Komentarze 0

Po chleb, potem szlakiem czarnym i niebieskim nad Świdrem.
Pięknie zielono wszędzie, widziałam pierwszą kaczkę z małymi, aparatu dokieszeniowego nadal brak. Licznika nie wzięłam, szybki popołudniowy wypad z domu typu biegiem na rower zanim komary mnie nie zjedzą.