Info
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Sierpień10 - 12
- 2012, Lipiec1 - 1
- 2012, Czerwiec5 - 4
- 2011, Grudzień1 - 2
- 2011, Listopad6 - 5
- 2011, Październik3 - 2
- 2011, Wrzesień2 - 2
- 2011, Lipiec1 - 5
- 2011, Czerwiec4 - 3
- 2011, Maj7 - 2
- 2011, Kwiecień3 - 1
- 2011, Styczeń14 - 11
- 2010, Grudzień12 - 0
- 2010, Listopad9 - 4
- 2010, Październik21 - 5
- 2010, Wrzesień21 - 10
- 2010, Sierpień27 - 15
- 2010, Lipiec27 - 5
- 2010, Czerwiec13 - 1
- 2010, Maj22 - 0
- 2010, Kwiecień19 - 0
- 2010, Marzec20 - 0
- 2010, Luty18 - 0
- 2010, Styczeń13 - 0
- 2009, Grudzień10 - 0
- 2009, Listopad10 - 0
- 2009, Październik10 - 0
- 2009, Wrzesień19 - 0
- 2009, Sierpień21 - 0
- 2009, Lipiec14 - 0
- 2009, Czerwiec26 - 0
- 2009, Maj23 - 0
- 2009, Kwiecień16 - 0
- 2009, Marzec7 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2009, Styczeń13 - 0
- 2008, Grudzień10 - 0
- 2008, Listopad13 - 62
- 2008, Październik18 - 67
- 2008, Wrzesień12 - 60
- 2008, Sierpień24 - 76
- 2008, Lipiec18 - 62
- 2008, Czerwiec9 - 27
- 2008, Maj10 - 31
- 2008, Kwiecień11 - 71
- 2008, Marzec9 - 93
- 2008, Luty3 - 26
- DST 43.00km
- Teren 13.00km
- Sprzęt Niebieski przystojniak
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalozenia, zamierzenia, plany. Bo trzeba je miec i juz
Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 5
Tak czasami sobie czlowiek cos wymysli i prosze co z tego wychodzi...
jakis czas temu zapragnelam poglaskac i przytulic reniferka, poglaskac i dosiasc wielblada, poglaskac i przytulic misia koala i kangura, oto co z tego wyszlo...
NORWEGIA 2009
przytulanie renifera
© Djablica
TUNEZJA 2011
Ja i wielbladzik po przejazdzce
© Djablica
Na wielbladzie, jak widac ciuszki rowerowe bardzo sie przydaja nie tylko na przejazdzkach rowerowych
© Djablica
dobry wielbladzik, dobry, swietnie galopowales po drodze szybkiego ruchu
© Djablica
Ja i moj saharyjski wielbladzik, w tle Sahara
© Djablica
Widok z wielblada na Sahare, cos niesamowitego zobaczyc Sahare na wlasne oczy
© Djablica
Widok na Sahare z wielbladzika, wlasnie zamierzamy wspiac sie na wydme
© Djablica
Stoje sobie na dnie slonego jeziora, pieknie sie skrzy ta sol w porannym sloncu, woda odparowala, pora sucha, w porze deszczowej jest tu woda
© Djablica
Ulica w Sousse, drogi sa tu w lepszym stanie niz w pl, przynajmniej te glowne
© Djablica
Tak sobie wymyslilam i to realizuje. Teraz pozostalo tylko zaczac planowac wycieczke do Australii, kangury i inne misie koala, prosze szykowac futra do glaskania. Kolezanka pytala mnie ostatnio kiedy w koncu dorosne...hm, nie wiem, moze po poglaskaniu misia koali i kangura, moze i dziobak australijski sie trafi...a moze jeszcze pozniej, kto wie...pewnie pojawia sie nowe cele, np wycieczka na ksiezyc poglaskac Gagarina, hihihih...taki zarcik. Oczywiscie biore rower ze soba!
P.S.: Od kogo poglaskac fiorda? Nie zeby mi od razu z reki jadly, ale poglaskac mozna, czemu nie. Any time...dzien polarny, midnight sun :)
Komentarze
Im więcej widzę takich niedrośniętych z marzeniami, planami... to tym bardziej wiem ze wszystko ma sens!!!!
P.S. Mam zbędne suszone figi (mniej więcej połowa opakowania). Są tak wysuszone, że nie można ich normalnie pogryźć. Po około godzinie ssania można je w miarę bezpiecznie połknąć :P Ja juz straciłem cierpliwość. Chetnie odstąpię tę resztę ,co została ;)


